piątek, 22 listopada 2013

Listopadowy piątek

3 komentarze:

B. Silver pisze...

Znam się na tym dobrze.... Całe moje życie polega na "zwalnianiu", na "wyciszaniu", "uspokajaniu", na "uwalnianiu" i ... "ratowaniu". Biegną tylko Ci, którzy nie zdają sobie sprawy, że są gonieni. W tym świecie tak już jest.... że "poluje się" na Nas. Na każdym kroku. Trwa nieustanna walka. Kto Nam wmawia, że wystarczy być optymistą a smutki i przeszkody znikną - kłamie!

Nie, moja droga. Prawdziwa siła tkwi w mierzeniu się z przeciwnikiem. Nie wolno uciekać przed wężem, ani odwracać się doń plecami. Żeby wygrać trzeba się odwrócić i raz a porządnie, zdeptać go, rozprasować na betonie. Na tzw. pośpiechu, zabieganiu życiowym zależy tylko Naszym wrogom, byśmy nie mieli czasu się rozejrzeć, namyślić, dojść do siebie i dostrzec Kłamstwa, którymi zasłaniają naszą rzeczywistość. A stać Nas wszystkich na to, słowo honoru!

Piękny utwór, piękna wykonawczyni, mądre słowa i wielki potencjał, dzięki za polecenie :) Ucha do góry! Pozdrawiam serdecznie :)) :*

IwoX pisze...

Ostatnio mam taki czas, że potrzebuję zwolnić, zatrzymać się... na przekór całemu pędowi otaczającego mnie świata, na przekór machinie, która wtłacza mi do mózgu różne brednie.

Ten utwór doskonale wyraża to, co teraz czuję. Tylko, że ja muszę zatrzymać się sama. Zatrzymać i opanować ten cały chaos we mnie...

I wiem, że to potrafię, chociaż wymaga to odrobiny wysiłku:)

Basiu, dziękuję za słowa otuchy i również pozdrawiam cieplutko!

B. Silver pisze...

Będzie dobrze, jak to mawia moja cioteczka ... nieważne jak długi dystans do przepłynięcia, najważniejsze to aby nie zapominać o oddychaniu. :)

Pozdrawiam ciepło :)) :*